Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 13 maja 2013

Rozdział 1 - Mourning


Wstałam jak zwykle o godzinie dziesiątej rano .Gdy otworzyłam drzwi od swojego pokoju , poczułam zapach naleśników . No tak mama zazwyczaj robiła je w weekendy ... ubrałam się i zeszłam na dół .
- Hej .- Powiedziałam na przywitanie .
- Cześć . Zjesz naleśniki ?- Spytała mama nakładając mi je na talerz bez mojego wcześniejszego potwierdzenia .
- Zjem i zaraz idę, umówiłam się z Sophie .- Powiedziałam niby od niechcenia a twarze moich rodziców zrobiły się jakieś inne .
- Z Sophie... .- Powiedział mój młodszy brat Chad schodzący z góry a ja tylko przytaknęłam .- Spotkasz się z nią na pogrzebie .
- Co ??? Jakim pogrzebie ?- Nic nie rozumiałam .
-  Jej pogrzebie. Sophi nie żyje, zaatakowało ją zwierzę .- Wyjaśnił mój brat . Co ? Jakie zwierzę ? Nagle znikł mój apetyt.  Poszłam do swojego pokoju, musiałam wypłakać się w poduszkę ...
Kilka dni później odbył się pogrzeb mojej najlepszej przyjaciółki . Płakałam jak bóbr . Znałyśmy się od dzieciństwa , wszystko robiliśmy razem a teraz to tak po prostu tego nie było. Nie miałam ochoty iść na stypę , poszłam do Grill'a . Usiadłam przy jednym ze stolików , zamówiłam coś do picia, nawet nie wiedziałam co . Myślałam o tych wszystkich latach , byłyśmy nie rozłączne, jak siostry ... Nagle miejsce na przeciwko mnie zajął mężczyzna , o czarnych włosach i niebiesko zabójczych oczach .
- A co Ty taka smutna ? - Spytał uśmiechając się do mnie . Moja twarz nie wyrażała żadnych emocji .
- Nie twoja sprawa.
- Jestem Damon Salvatore .- Powiedział podając mi rękę .
- Cassie Smith .- Powiedziałam, po czym uściskałam jego dłoń, która była dziwnie zimna...
- Smith , popularne nazwisko .
- Jeżeli myślisz że takim podrywem komuś zainponujesz to życzę powodzenia .- Oznajmiłam wstając od stołu . Nie miałam ochoty z kimś rozmawiać ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz